Dowcipy biurowe #1

Szef firmy dyktuje sekretarce list do kontrahenta:
- "Jest pan podłym oszustem! Jeśli pan natychmiast nie zapłaci za wyłudzone towary, zgłoszę doniesienie do prokuratury!"
Sekretarka przerywa:
- Szefie, list przyjdzie akurat na święta. Czy nie uważa pan, że słowa są trochę za ostre?
- Ma pani rację. Proszę dopisać pod spodem: "Wesołych Świąt!".
23.01.2007, 23:50 Wartościowa wypowiedź Zgłoś | Link | Cytuj

***

Dwie urzędniczki strasznie się kłócą, przygląda się temu tłum milczących klientów.
W pewnym momencie jedna z urzędniczek osiągnęła stan wrzenia i krzyknęła na druga:
- Co tak na mnie wrzeszczysz, jak na jakiegoś petenta?

***

Z wysokiego biurowca przez okno wyskoczyli: optymista i pesymista.
- Spadam! - mruczy przerażony pesymista.
- Lecę! - krzyczy zachwycony optymista.

***

Do firmy przyszedł hydraulik naprawić WC. Wszedł do sekretariatu i pyta:
- No to gdzie jest ten sracz?
Sekretarka nieśmiało odpowiada:
- Szef jest właśnie na obiedzie.
- Ale pani mnie źle zrozumiała - mam na myśli te dwa zera.
- Zastępcy mają naradę.
- Ale pani złota, ja się pytam, gdzie tu się gówno robi?
- Aha, ... rachunkowość jest piętro wyżej...

***

Na pracowniczy bal maskowy przyszli:
- sekretarka w masce kota,
- księgowa w masce królika,
- dyrektor w masce lwa,
- informatyk w masce 255.255.255.0

Zebrane na forum Goldenline

0 komentarze: